To problem coraz szerszej grupy ludzi – tymczasem często wystarczy zastosować poniższe punkty, by móc spokojnie kontrolować swoją wagę. Na pewno wiesz o większości z nich, ale dopiero łączne ich zastosowanie daje efekty.
- Eliminacja wszystkiego, co się wiąże z białym cukrem, czyli samego białego cukru, pizzy, żywności fast food, węglowodanów typu makaron, chleba pieczonego z białej mąki, napoi sodowych typu cola itd.
Jeżeli bardzo lubisz smak słodkiego, to zastosuj zioło opisane w Raportach 2 na stronie 110.
- Przestrzeganie co najmniej 12-godzinnej przerwy pomiędzy kolacją a śniadaniem i spożycie ostatniego posiłku co najmniej 2 godziny przed pójściem spać. Wpłynie to również dobrze na osoby, które mają skłonności do zgagi. Nie będą jej czuć w nocy, jak też pieczenia serca, które z tego wynika, a często jest mylone z nadchodzącym zawałem.
- Spożywanie więcej protein, które pomimo że sprzyjają zakwaszeniu organizmu, to znacznie zwiększają wytwarzanie energii i przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej. Dziennie należy spożywać około 1–1,5 g na każdy 1 kg ciała, w zależności od tego, jak szybko chcesz schudnąć. W tym czasie zapomnij o węglowodanach, bo wystarczającą ich ilość dostarczysz z warzywami.
- Spożywanie co najmniej 2–3 obfitych posiłków w ciągu dnia bazujących na warzywach i proteinach – spowoduje to neutralizację zakwaszenia wywołanego przez proteiny, a brak węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym wspomoże dalsze spalanie tkanki tłuszczowej.
- Wypijanie od 1,5 do 2,5 litra wody dziennie, w tym 3 szklanek 30 minut przed posiłkiem – dzięki temu spożyta zostanie mniejsza porcja.
- Ruch, a najlepiej tzw. ćwiczenia z interwałem, które są bardzo pomocne w utracie wagi. Choć też – nie ukrywajmy – bardzo męczące przez pierwszy miesiąc. 🙂
- Systematyczne pozbywanie się raz na 2–3 tygodnie pokus typu słodycze, alkohol, pizza itp. i niewracanie do nich.
- Utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej, czyli właściwego pH organizmu. Zakwaszenie to hydra o tysiącu głów, przyczyniająca się do powstawania wielu dolegliwości i chorób, leczonych przez lekarzy bez większych efektów. Musisz więc sam zadbać o tę równowagę, pamiętając, by przy okazji nie niszczyć zakwaszenia żołądka. Wszystko będzie dobrze, jeżeli będziesz przestrzegał poniższego schematu:
- rano – śniadanie
- co najmniej 1 godzina później (jeżeli trzeba) – proszek zasadowy lub soda oczyszczona
- co najmniej 1,5 godziny później, przed posiłkiem – kwas solny (o tym, jak go stosować, przeczytasz w „Rak to nie wyrok”, w rozdziale 10).
- Po osiągnięciu odpowiedniej wagi – liczenie kalorii i komponowanie posiłków tak, by nie być głodnym, ale też by nie spożywać więcej, niż jest się w stanie spalić. To zadanie może wydawać się najtrudniejsze, ale jest to tylko sposób na życie, którego łatwo się nauczyć – nowe nawyki nabywa się w ciągu 2–3 tygodni. Jedyny warunek to chcieć.
0 Comments