Niecodzienne sposoby podnoszenia poziomu energii w organizmie

Niecodzienne sposoby podnoszenia poziomu energii w organizmie.
Zapewne pamiętasz czasy kiedy spożyłeś tzw. ciężki posiłek późnym wieczorem i rano wstawałeś w pełnej formie. W miarę przybywania lat, spożycie takiego posiłku późnym wieczorem może zaowocować tym, że rano wstaniesz bardzo zmęczony i będziesz reagował podobnie do zombie. Jeżeli tak nie jadasz, a mimo to czasami czujesz się jak zombi, wypróbuj następujące kroki:

  1. Skoryguj ( jeśli to potrzebne ) poziom kwasu solnego w żołądku, pamiętając jednak o tym, że typowa zgaga jest w ponad 95% zawsze wynikiem niedoboru kwasu solnego, a nie jak twierdzą lekarze, nadmiaru. Koniecznie też usprawnij pracę jelit i wątroby.
  2. Spożywaj większe ilości sezonowych, bogatych w błonnik owoców i warzyw, oraz jedz przez cały rok jabłka, które pomagają utrzymać stabilny poziom cukru we krwi. Problem z energią dotyczy m.in. stabilnego poziomu cukru, gdyż w czasie posiłku następuje szybki wzrost cukru we krwi i wkrótce potem, szybki jego spadek. W konsekwencji skutkuje to brakiem energii i chęcią drzemki. Pomóc może systematyczne spożywanie jabłek ze skórką (oczywiście organicznych). Wyeliminuj też węglowodany o wysokim indeksie glikemicznym, gdyż to one najbardziej destabilizują system hormonalny.
  3. Nawodnienie. Wydawałoby się, że każdy jest dobrze nawodniony. Prawda jest taka, że większość z nas jest odwodniona. Brak tej substancji o właściwej strukturze w organizmie, to gorzej wytwarzana energia. Im bardziej cząsteczka wody ma strukturę zbliżoną do płatka śniegu, tym jest dla nas zdrowsza. Im ta cząsteczka jest bardziej zniekształcona, tym większe szanse na chorobę. Im mniej wody, tym gęstsza krew pełna toksyn, tym większe problemy z układem krążenia i sercem, oraz mniej jest też dostarczonych mikroelementów i tlenu do komórek. Im gęstsza krew, tym mniej może ona zaabsorbować i przenieść mikroelementów do komórek. Nie można mylić picia kawy czy herbaty z piciem wody. Tylko wodą możemy się prawidłowo nawodnić.
  4. Ruch. Im mniej ruchu, tym gorsza praca nerek i całego metabolizmu, w tym także gorsze wytwarzanie energii. Wskazana jest praca fizyczna czy też ćwiczenia na granicy lekkiego pocenia się.
  5. Siedzenie. Coraz więcej osób wykonuje pracę „homos computerus” i z biegiem czasu, następuje powolne wiotczenie mięśni z powodu braku ruchu, a także coraz większe garbienie się. Energia lepiej jest produkowana i zużywana przy wyprostowanym kręgosłupie, a przerwy i aktywność fizyczna typu np. ćwiczenia izometryczne są niezbędne.
  6. Światło i suplementacja. Należy suplementować wit. D3 i wszystkie inne witaminy, a także minerały, ponieważ bez nich nie ma właściwej produkcji energii. Nie trzeba bać się słońca i opalania. Nie powinno się stosować (często rakotwórczych) kremów przeciwsłonecznych. Jeśli i tego nie możesz wykonać, przynajmniej zafunduj sobie żarówki z maksymalnym spektrum widma słonecznego lub niebieskie. Naświetlanie się nimi powoduje wzrost energii i zmniejsza lęki czy niepewność.
  7. Oddychanie. Właściwe oddychanie jest podstawą zdrowia. Zostało to odkryte w Chinach, gdzie oddechem (już dawno) leczono około 10 tys. chorób… Skoro oddychasz około 17 tys. razy dziennie, to zapewne byłoby istotne by oddychać właściwie. Najprostsze i bardzo zdrowe jest oddychanie przeponowe. Kolejnym dobrym sposobem jest liczenie do sześciu podczas wciągania powietrza – zatrzymaj oddech licząc do trzech i podczas wydychania policz do sześciu (najlepiej w tym czasie oddychać przeponą). W ten sposób efektywnie wzmocnisz wytwarzanie energii w swoim organizmie.
  8. Mózg. Badania pokazały, że zajmując się realizacją jakiegokolwiek ciekawego dla ciebie projektu, organizm w jakiś sposób zwiększa produkcję energii. Nie idź więc przez życie jak zombi, tylko wytyczaj sobie cel.
  9. Akupresura. W przypadku totalnego spadku energii, możesz nacisnąć wykałaczką (długopisem lub paznokciem) punkt reanimacyjny znajdujący się na końcu nosa. Jest bardzo bolesny, a nacisk powinien być taki, by z oczu popłynęły łzy. Przyjemniejszą formą może być mocne nacieranie małżowiny usznej zwłaszcza jej brzegów zewnętrznych. Znajduje się tam sporo punktów, których stymulacja zwiększa produkcję energii. Wykonuj to przez 10-30 sekund.
Radość życia.

Im człowiek ma więcej stymulujących i przyjemnych kontaktów z otoczeniem i wśród takich osób przebywa, tym sam jest większym i radośniejszym optymistą. Nie spędzaj więc zbyt wiele czasu samemu „w czterech ścianach”, przy komputerze czy przed programującym cię telewizorem. Znajdź znajomych, z którymi będziesz się dobrze czuć i spędzać miło czas. Jeśli już w jakichś okresach, więcej przebywasz sam na sam, przynajmniej śpiewaj wesołe piosenki. To również wzmacnia poziom wytwarzanej energii i jednocześnie podnosi poziom serotoniny, dzięki której nie widzimy świata tylko w czarnych kolorach.

0 Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *