Powód częstego lub ciągłego zmęczenia

Długotrwałe napięcie psychiczne czy wiele godzin pracy, może być powodem przemęczenia. Jednak jeżeli jest to zbyt częste lub nigdy nie ustępujące, to powód może znajdować się głębiej.

Nikt z nas nie operuje codziennie na 100% wydajności i każdy ma chwile mniej lub bardziej efektywne. Jest to sprawą oczywistą – jednak powtórzę – gdy ten stan utrzymuje się chronicznie, musi być do tego inny powód, niż tylko typowe przemęczenie. Jeżeli masz przynajmniej jeden z poniższych objawów, to prawdopodobnie masz coś, co nie jest rozpoznane przez medycynę akademicką, a nazywa się „osłabienie nadnerczy”. Oto typowe objawy:
– częste lub chroniczne zmęczenie
– osłabienie mięśni
– sztywność stawów
– zmiana nastroju
– ociężałe myślenie
– brak motywacji do nowych czy ukończenia starych projektów
– rozdrażnienie
– chęć drzemki popołudniowej
– po 8-10 godzinach snu nadal czujesz się zmęczony
– problemy ze snem lub bezsenność

To główne objawy niedoczynności nadnerczy. Nie zapomnij że nasze nadnercza są głównym motorem energii witalnej, dlatego którykolwiek z powyższych objawów świadczy o ich osłabieniu i braku wystarczającej produkcji energii, bez której możesz odczuwać powyższe dolegliwości.

Głównym czynnikiem osłabiającym nadnercza jest chroniczny stres egzystencjonalny, czyli niepewność jutra, brak stabilności w rodzinie, w pracy czy w sytuacji materialnej. Takie utrzymujące się napięcie, powoduje podniesiony poziom kortyzonu, a tym samym insuliny.

Insulina jest głównym master hormonem, której nawet lekko, ale chronicznie podwyższony poziom, jest jedną z głównych przyczyn większości chorób, w tym autoimmunologicznych, jak cukrzyca czy nowotwór. Widzisz więc, że niepozorny stres w konsekwencji uszkadza twe nadnercza, a osłabione nadnercza to brak energii. Brak energii, to otwarta droga do schorzeń.

Problem w tym, że nasze nadnercza nie rozpoznają typowo „normalnej” sytuacji stresowej jako nic wielkiego i traktują każdą sytuację jako groźną – zagrażającą życiu. Podczas stresu uwalniana jest adrenalina, a ona podwyższa poziom kortyzonu i dalej jest, jak opisałem powyżej.

Jeżeli stres nie jest chroniczny, to organizm szybko wraca do równowagi i nie cierpią na tym nadnercza.
Wszystko się zmienia na niekorzystne, gdy stres jest przedłużający się.

Najtrudniejszym, ale najprostszym lekarstwem jest oczywiście jak najszybsze uregulowanie danego problemu i logiczne wytłumaczenie sobie (w sytuacji stresogennej), że nie ma sensu się denerwować i podświadomie napinać włókien nerwowych i mięśni. Najlepiej dla zdrowia, byłoby utrzymać stan relaksu. Niestety w dzisiejszych czasach mamy trudność, aby to sobie wytłumaczyć. Należy zrozumieć, że gruczoły nadnerczy rzadko kiedy mają szansę, by odpocząć i się odbudować. W rezultacie, coraz częściej pojawia się zmęczenie nadnerczy, objawiające się jako zmęczenie fizyczne, a często i psychiczne.

Poza świadomym opanowaniem stresu, możemy też wzmocnić nasze nadnercza suplementując zioła tzw. adaptogeny, do których należy między innymi: Ashwagandha czy też Schisandra berry (czyli cytryniec chiński). Ashwagandha jest znanym ziołem pochodzącym z Indii, która zwalcza zmęczenie poprzez wzmocnienie nadnerczy m.in. dlatego że wzmacnia produkcję hormonu DHEA zwanego hormonem młodości. Przyczynia się do głębszego, dającego odpoczynek snu. Zmniejsza też bezsenność aż o 65% . W tym samym czasie, zmniejsza poziom hormonów stresu, takich jak kortyzon czy adrenalina.

Cytryniec chiński naturalnie wzmacnia energię (nawet dwukrotnie) jak to pokazały badania, u dorosłych zdrowych osób. Wzmacnia i rewitalizuje wiele organów i funkcji w organizmie, dzięki czemu jest zwany ziołem wiecznej młodości, Zmniejsza zmęczenie i poprawia zdolności mentalne i to już w ilości 1-1,5 g.

Możesz też pomyśleć o aminokwasie L-karnityna, który należy zażywać z dala od innych suplementów czy posiłków, ten aminokwas może okazać się również bardzo skuteczny w przypadku chronicznego zmęczenia.

0 Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *